Symulatory faktycznie nie są drogie w produkcji.
Live Motion Games pręży muskuły. Zapowiedziany na początku kwietnia symulator renowatora stacji kolejowych w niespełna 24 godziny pozwolił spółce odzyskać poniesione na grę nakłady. Trudno jednak obliczyć jej budżet, bo wydawca podał liczbę sztuk, jaka sprzedała się w ciągu trzech dni (19 766 kopii). Dodajmy, że wczesnodostępny tytuł zebrał bardzo pozytywne recenzje użytkowników (89% z 336 ocen ogółem).
Zgodnie z polskim zwyczajem – przed premierą pojawiło się demo (Train Station Renovation – First Job), które możecie sprawdzić pod tym adresem. Pozwala ono na zapoznanie się z samouczkiem oraz wykonanie pierwszych zadań.
Przypomnijmy, że gra oferuje 10 map – od stacyjek na prowincji, po ogromny dworzec w stolicy. Z czasem zmieniamy nie tylko lokalizacje, ale i narzędzia pracy. Co ważne, to wyzwań podchodzimy w swoim tempie, autorzy chwalą się bowiem “sanboksowym modelem” rozgrywki (co jest zresztą ładnym eufemizmem na “brak kampanii”).
Live Motion Games pochwaliło się, że pracuje obecnie nad kolejnymi tytułami: Chernobyl Liquidators Simulator, Builder Simulator oraz Car Trader Simulator. Za jakiś czas wydawca przekształci się w spółkę akcyjną. Jego debiut na NewConnect jest planowany na pierwszą połowę 2021 roku.