Może i słusznie się napina, bo właśnie zalazł za skórę lokalnemu watażce.
Johann żył sobie życiem Robin Hooda; wraz z bandą leśnych zbójów napadał na karawany i podróżnych, a po pracy oddawał się hulankom. Jego przestępcza działalność nie umknęła władcy krainy, który właśnie wystawił za protagonistą list gończy.
By wybić zlecenie z głów łowcom głów, chwycimy za łuk. Studio Image Power chwali się konsultacjami z „zawodowcami i znawcami sztuki łucznictwa”, prezes Paweł Graniak sam ma zresztą w temacie doświadczenie. Jak przyznaje:
– Łucznictwo to moja pasja. Sam jestem aktywnym łucznikiem, a członek naszej rady nadzorczej jest instruktorem łucznictwa i prowadzi swoją sekcję. Zawsze marzyliśmy o tym, żeby stworzyć grę, która wiernie odwzorowuje sztukę strzelania z łuku, dlatego też w Archer: The Witch’s Wrath stawiamy na mocny realizm mechanik posługiwania się łukiem.
Image Power ma plany na stworzenie całej serii historii, które mają współdzielić baśniowe uniwersum Archer: The Witch’s Wrath. Data premiery pierwszego z tytułów nie jest jednak znana… podobnie, jak nie są znane daty premier Yacht Mechanic Simulatora, Gaming Constructor Simulatora, Creature Lab, Dirty Jobs Simulatora, Eco Warrior Simulatora i Dieselpunk Wars (które, nawiasem mówiąc, właśnie dostało bezpłatny prolog). Choć bowiem studio nic jeszcze nie wydało, to zapowiedziało już siedem gier, bo właściwie czemu nie.
Więcej o The Witch’s Wrath dowiecie się ze steamowej karty katalogowej.